W pierwszej połowie lat 90. skoncentrowane na sensacji media postrzegały Madonnę głównie jako skandalistkę, na czym cierpiała jej muzyka. Pomimo nagrania wspaniałego albumu „Bedtime Stories” z łagodniejszym wizerunkiem, piosenkarka nadal miała przyszytą łatkę „największej zdziry showbiznesu”. Nie wiemy, jakie uczucia jej towarzyszyły, ale przypuszczać można, że nie była szczęśliwa, kiedy zainteresowanie jej życiem prywatnym przyćmiło jej twórczość. Chcąc uspokoić opinię publiczną, a także skierować uwagę na fakt, że wciąż potrafi być artystką, pod koniec 1995 roku Madonna zdecydowała się wydać składankę najlepszych ballad zatytułowaną „Something To Remember”.

Wśród utworów na płycie znalazły się ballady znane i łatwo dostępne, np. „Rain” czy „Live To Tell”, a inne – jak „Crazy For You”, „This Used To Be My Playground” czy „I’ll Remember” – były dotąd niedostępne poza singlami lub ścieżkami dźwiękowymi do filmów. Osobną grupę na płycie stanowiły ballady zupełnie nowe, z których pod koniec października 1995 roku wydano singiel „You’ll See”.

Nagrania

Do stworzenia nowych utworów piosenkarka zatrudniła pochodzącego z Kanady, znanego producenta Davida Fostera, który wcześniej miał okazję pracować z takimi sławami jak między innymi Barbra Streisand czy Whitney Houston. We wrześniu 1995 roku weszli oni do Brooklyn Studios, gdzie w nagraniach wspomagał ich Ronnie Rivera.

„You’ll See” jest kolejnym dowodem na to, że aby Madonna mogła stworzyć monumentalne dzieło, wcale nie potrzebuje wielkich środków – w nagraniach użyto bowiem zaledwie trzech instrumentów – gitary akustycznej, na której zagrał Dean Parks, gitary elektrycznej Michaela Thompsona i klawiszy, za którymi stanął sam Foster i które później zostały przepuszczone przez syntezator Simona Franglena. Za ostateczne miksowanie i inżynierię dźwięku odpowiadał David Reitzas, autor odświeżonej wersji „Love Don’t Live Here Anymore”, która również pojawiła się na „Something To Remember”.

Dodatkowych prac podjęto się po ukończeniu utworu jedynie, aby nagrać przeznaczoną na latynoamerykański rynek hiszpańskojęzyczną wersję utworu zatytułowaną „Verás”. W tym celu oryginalny tekst autorstwa Madonny przetłumaczył Paz Martinez, zaś piosenkarka nagrała go w Miami, w studiu należącym do piosenkarki Glorii Estefan i jej męża Emilia, którzy mieszkali po sąsiedzku obok niej.

Tekst i kompozycja

Tekst utworu to klasyczny przykład piosenek o końcu miłości. Zamiast rozpamiętywać przeszłość, Madonna śpiewa o swojej sile, która pozwoli jej przetrwać mimo bycia samotną. Pod wieloma względami tekst przypomina „I Will Survive” Glorii Gaynor.

Pod względem muzycznym piosenka to klasyczna popowa ballada o zacięciu akustycznym. Najbardziej jednak na uwagę zasługuje wokal Madonny. Względem jej poprzednich utworów wyraźnie słychać progres. To lekcje śpiewu operowego, które Madonna wzięła, aby przygotować się do roli w „Evicie”, przyczyniły się do znacznych postępów w tej dziedzinie, zmieniając jej głos całkowicie. Sama zresztą nie kryła tego faktu w stosunku do nowych utworów z „Something To Remember”, udzielając krótkiego wywiadu dla „Billboardu”:

Jeśli posłuchasz tych piosenek, usłyszysz, jak starałam się wchłonąć i wykorzystać to, czego się nauczyłam przy nagrywaniu [„Evity”].

Piosenkarka po raz pierwszy w swojej karierze zaśpiewała tu ze świadomym użyciem przepony, a nie jak dotychczas „z gardła”. To swego rodzaju fenomen, bo nie robiła tego wcześniej, pomimo 13 lat nagrywania płyt i koncertowania! Dzięki intensywnemu treningowi, głos Madonny w „You’ll See” oscyluje między dźwiękami G3 a C5.

Singiel

Około miesiąc po nagraniu utworu, 18 października 1995 roku piosenka miała swoją oficjalną premierę na internetowym forum strony Warner Bros. Records. 23 października stacje radiowe zaczęły prezentować go szerszej publiczności, jednak na fizyczny singiel trzeba było poczekać do 30 października.

Na okładce singla znalazło się oszczędne zdjęcie Deana Chamberlaina, przedstawiające złoty kwiat na czarnym tle. Jest to odmiana magnolii wielokwiatowej (Magnolia grandiflora) z rodziny Magnoliaceae. Obok niego fioletowymi literami wypisano tytuł i imię artystki. Grafikę wykonał Greg Ross.

Singiel wydano w różnych kombinacjach na CD, winylach 12” i 7” (przeznaczonym głównie na rynek amerykański do szaf grających). W Europie, Australii i Japonii na singlu CD znalazła się taka tracklista:

  1. You’ll See [Edit]
  2. Rain [LP Version]
  3. You’ll See [Instrumental]

Japoński singiel CD. Źródło: MadonnaDiscography.pl

Ciekawostką jest także rzekoma „limitowana edycja” singla, wydana w Wielkiej Brytanii. Od regularnego wydawnictwa różniła się zawartością kartek, pełniących funkcję kalendarza na 1996 rok. Karty z miesiącami umieszczono też na okładce jako mniejsze zdjęcia.

W Ameryce z kolei skład CD i wydanego tam winyla był nieco bogatszy:

  1. You’ll See [Album Version]
  2. You’ll See [Instrumental]
  3. Verás
  4. Live To Tell [Live from „Ciao Italia!”]

Okładka amerykańskiego singla na winylu 12″

Kasetę wydano na rynku australijskim i brytyjskim (z wersją Edit i instrumentalną) oraz amerykańskim (z wersją albumową na jednej stronie, a na drugiej z „Live To Tell” na żywo i wersją instrumentalną).

Okładka brytyjskiego singla na kasecie

Teledysk

Teledysk do „You’ll See” kontynuuje historię z jednego z poprzednich klipów Madonny – „Take a Bow”. Po raz kolejny piosenkarka zdecydowała się zatrudnić reżysera Michaela Haussmana, nad jej garderobą dopasowaną do wizerunku hiszpańskiej seniority  ponownie czuwała Lori Goldstein, a w teledysku kolejny raz zagrał Emilio Muñoz. Historia stanowi więc ciąg dalszy wątku miłości (a właściwie jej końca) do hiszpańskiego matadora.

Taka ciągłość narracyjna miała w oczywisty sposób łączyć się z ostatnim dużym hitem piosenkarki, co z kolei miało przełożyć się na promocję piosenki.

Nagrania do klipu rozpoczęto 23 października 1995 roku w Londynie, kiedy piosenka przygotowywała się do roli Evy Peron.  Jako pierwsze nakręcono ujęcia w jesiennej scenerii na ławce w parku, później zaś sceny w pociągu i samolocie. Wykorzystano także materiał nagrany na planie teledysku „Take a Bow” – częściowo sceny już znane, a częściowo materiał niepublikowany, ale nagrany w 1994 roku. Dlaczego? Kiedy kręcono tamten teledysk, zarejestrowano łącznie materiał trwający blisko 10 godzin, wykorzystując pierwotnie zaledwie kilka minut! Nie ma co się dziwić, że postanowiono sięgnąć po resztę, kiedy przyszło do nagrywania „You’ll See” czerpiącego z tej samej historii. Dzięki temu możemy w klipie zobaczyć część nieznanych wcześniej scen m.in. z Plaza de Toros w Antequerze.

Efekty zostały należycie uhonorowane – teledysk nominowano w kategorii „Najlepsze ujęcia” w plebiscycie MTV VMA 1996. Ostatecznie jednak statuetkę otrzymał utwór „Tonight, Tonight” The Smashing Pumpkins.

Drugie wideo posłużyło promocji „Verás” w krajach Ameryki Łacińskiej. Część scen jest oczywiście wspólna, jednak zasadnicza część teledysku do hiszpańskojęzycznej wersji została nakręcona podczas autentycznego nagrania piosenki w studiu Glorii Estefan w Miami. Jest to jedyny teledysk Madonny nagrany w studiu podczas pracy nad utworem.

Jak w przypadku poprzednika, tak i tu materiał został doceniony. W plebiscycie MTV Latino teledysk zwyciężył jako najlepszy klip kobiecy.

Miejsca na listach przebojów

Złagodzenie wizerunku w oczach opinii publicznej się opłacało. 9 grudnia 1995 roku „You’ll See” zadebiutował na 8. miejscu Billboard Hot 100, będąc tym samym najwyższym debiutem Madonny od czasów singla „Erotica” (który wszedł na listę z pozycji 13.). Kolejnego tygodnia singiel osiągnął najwyższą, 6. lokatę, czyniąc tym samym Madonnę trzecim artystą w historii (obok Arethy Franklin i Marvina Gaye’a), który umieścił hity na każdej z dziesięciu pierwszych pozycji listy. 20 stycznia 1996 roku singiel powrócił na listę, zajmując 10. miejsce.

Nie gorzej radził sobie na liście Billboard Adult Contemporary, osiągając miejsce 5. w notowaniu z 27 stycznia 1996 roku i spędzając na niej łącznie 28 tygodni. W zestawieniu rocznym z 1996 roku magazyn „Billboard” umieścił piosenkę na 51. miejscu.

Za sprzedaż pół miliona egzemplarzy w Stanach, 27 lutego 1996 roku przyznano „You’ll See” złoty certyfikat RIAA.

Mimo stosunkowo słabego debiutu na 97. miejscu kanadyjskiej listy RPM Top Singles 6 listopada 1995 roku, w notowaniu z 15 stycznia 1996 singiel wbił się na miejsce 2. i na 3. w analogicznej kanadyjskiej liście Adult Contemporary.

Dzięki sporemu zainteresowaniu w naszej części świata singiel spędził 2 tygodnie na liście European Hot 100 Singles z najwyższym 8. miejscem. Największymi entuzjastami „You’ll See” na starym lądzie byli Finowie, u których singiel zdobył 2. miejsce, zaś we Włoszech zamykał podium miejscem 5. na FIMI Singles Chart.

W Wielkiej Brytanii singiel zdobył 5. miejsce na UK Singles Chart w notowaniu z 4 listopada 1995 (trzeci tydzień obecności na liście po 11. i 8. miejscu w poprzedzających notowaniach) i pozostał w pierwszej setce przez 14 tygodni. W październiku 2010 roku otrzymał srebrny certyfikat Brytyjskiego Przemysłu Fonograficznego (BPI) za sprzedaż ponad 305 000 egzemplarzy.

18 lutego 1996 roku singiel osiągnął szczyt swoich możliwości w Australii, którym było 9. miejsce ARIA Singles Chart. Utwór utrzymał je przez 2 z 11 tygodni obecności na tej liście. Dodatkowo sprzedaż ponad 35 000 egzemplarzy przyniosła mu złoty certyfikat ARIA.

Covery

Pierwszy cover utworu Madonny znalazł się w 1996 roku na płycie „The Show Must Go On” walijskiej piosenkarki Shirley Bassey. Była to płyta z jej własnymi wersjami znanych piosenek, m.in. tytułowym numerem zespołu Queen, „Slave To The Rhythm” Grace Jones czy „Every Breath You Take” The Police.

Najbardziej znanym coverem jest prawdopodobnie wersja uczestniczki brytyjskiego „Mam talent” – Susan Boyle. Jak wiadomo, Boyle po swoim występie w programie przyciągnęła ogólnoświatową uwagę mediów. W 2009 roku ukazała się jej pierwsza płyta „I Dreamed The Dream”, gdzie piosenka Madonny znalazła się jako utwór numer 5. W maju 2012 roku Boyle zaśpiewała nawet „You’ll See” jako gość w finałowym odcinku kolejnej edycji „Britain’s Got Talent”. Podobno jest to dla niej bardzo osobisty utwór, który zawsze śpiewała na przesłuchaniach, z których jednak zawsze była odprawiana z kwitkiem. Cóż… patrząc na historię jej życia, można odnieść wrażenie, że mogłaby swoim krytykom zadedykować słowa refrenu…

Wykonania na żywo

Top Of The Pops

W grudniu 1995 roku Madonna pojawiła się w programie „Top Of The Pops” by promować swój ostatni hit (dokładna data transmisji niestety nie jest znana). Występ jest bardzo skromny – piosenkarka wyłącznie stoi ubrana w czarny kostium i śpiewa piosenkę. Jak w przypadku prawdopodobnie wszystkich występów w tym programie, tak i tym razem wrażenia psuje wymagany przez producentów playback… Niestety – taka domena telewizji.

Drowned World Tour

Sześć lat po występie w brytyjskiej telewizji, Madonna zdecydowała się zaśpiewać „You’ll See” podczas amerykańskiej części trasy „Drowned World”. Piosenkarka śpiewała piosenkę jako ostatnią w kowbojskim akcie zamiast „Gone” podczas 13 koncertów na początku trasy w Stanach Zjednoczonych, począwszy od Filadelfii, przez Nowy Jork, Boston, Fort Lauderdale aż do koncertów w Atlancie (jedynie w East Rutherford i Waszyngtonie trzeci akt zakończyła piosenką z albumu „Music”). Podczas kolejnych filmowanych koncertów w Detroit „You’ll See” jednak już nie było… A szkoda.

Zaprezentowana przez piosenkarkę odświeżona wersja, oparta w większości o brzmienie gitary akustycznej jest świetna nawet na amatorskich nagraniach! Dlaczego na filmowanych koncertach artystka wróciła do „Gone”? Cóż… można przypuszczać, że w tym postępowaniu chodziło o promowanie nowego materiału… Szkoda jedynie, że przez to ominęła nas prawdopodobnie jedyna okazja, by usłyszeć tę wersję profesjonalnie nagraną.


„You’ll See” to kolejna ballada, bez której nie wyobrażam sobie kariery Madonny. Taka do mnie przemawia najbardziej – szczera, emocjonalna, ale przy tym niepozbawiona siły i przekazu w stylu: „ja Wam jeszcze pokażę!”. Mam nadzieję, że doczekam czasu, kiedy usłyszę ten utwór na żywo, bo ma w sobie moc, która idealnie sprawdziłaby się na koncercie. Jakie jest jednak jej miejsce w dyskografii Madonny? Cóż… ma się wrażenie, że „The Huffington Post” słusznie umieścił utwór na liście 13 najbardziej niedocenionych utworów Madonny, nazywając „prawdziwym skarbem, ukrytym w ogromnym dorobku Madonny”.

Krystian

PS Podziękowania dla znajomego botanika z Moskwy, który rozpoznał kwiat z okładki 🙂