Specjalnie dla Was przygotowaliśmy ciekawostki na temat tournéeBlond Ambition”. Dotarliśmy również do unikatowych zdjęć z prób, a także tych wykonanych przez fanów w trakcie koncertów. Jesteście ciekawi, w jakim mieście Królowa Popu zablokowała ruch uliczny, co stało się z legendarnym doczepianym kucykiem, dlaczego w Dallas Madonna została wygwizdana przez publiczność i słów której piosenki zapomniała w Toronto? Zapraszamy do lektury!

  • Pierwsze wzmianki o trasie pojawiły się wraz z wydaniem „Like a Prayer”. Plany koncertowania w drugiej połowie 1989 roku popsuła jednak afera wokół teledysku do głównego singla i utrata sponsora – Pepsi. Później, kiedy Madonna otrzymała rolę Breathless Mahoney w filmie „Dick Tracy”, oczywistym było, że w 1989 trasa się nie odbędzie.
  • Dekoracje sceniczne do aktu „Metropolis” (ruchome koła zębate i platformy) kosztowały 2 miliony dolarów.
  • Podczas koncertów w Japonii i Ameryce Madonna miała przypięty do włosów kucyk. Był on inspirowany zabawką Madonny z dzieciństwa (lalką Tressy) oraz fryzurą bohaterki serialu „I Dream of Jeannie”, popularnego w latach 60. w USA. Ten tzw. „koński ogon” przypinany był do naturalnych włosów piosenkarki za pomocą jednej dużej klamry (widocznej na poniższym zdjęciu) oraz kilku mniejszych.
  • Królowa Popu wybrała go, bo obawiała się, że jej naturalne włosy są zbyt krótkie i będą zbytnio przypominać wizerunek z poprzedniej trasy.
  • Kucyk został zdjęty, kiedy trasa dotarła do Europy, ponieważ przeszkadzał Madonnie, ciągnąc jej naturalne włosy i często wplątując się w noszony przez nią mikroport.
  • Kucyk ten sprzedano na aukcji w 2014 roku za 20 000 dolarów (ponad 79 000 zł!).
  • Oprócz standardowego mikrofonu do ręki, Madonna kilkukrotnie podczas koncertu zakładała mikroport. Choć nie była ona pierwszą gwiazdą, która zdecydowała się na to umożliwiające swobodny taniec i śpiew rozwiązanie (na scenie miała go m.in. Kate Bush podczas „The Tour of Life” w 1979 roku), wizerunek Madonny z mikroportem stał się tak popularny, że urządzenie zaczęto określać mianem „Madonna mic” („mikrofon Madonny”).
  • Aby promować trasę, w Wielkiej Brytanii na prawach WEA Records UK wydano kasetę wideo z teledyskami Madonny zatytułowaną „She’s Breathless”. Znalazły się na niej wszystkie klipy od „Like a Virgin” do „Vogue” (z pominięciem „Oh Father”), wliczając montażowe teledyski do piosenek „Angel” i „Causing a Commotion” i animowany klip „Dear Jessie”.
  • Ponad 100 osób budowało przez dwa dni scenę, którą przewoziło 18 ciężarówek i 2 samoloty.
  • Kościelne filary z drugiego aktu miały łącznie 12 metrów wysokości (licząc od ukrytej pod ziemią podstawy).
  • Tło z Vogue było kolażem aktów autorstwa Tamary Łempickiej – malarki art deco polskiego pochodzenia.
  • Koncerty wyprzedawały się w zawrotnym tempie, więc na niektórych arenach postanowiono wykorzystać sprzyjające możliwości techniczne i wprowadzono do sprzedaży bilety z miejscami na trybunach za sceną. Choć dziwne wydaje się oglądanie koncertu zza pleców Madonny, zaletą tych miejsc była widoczność na to, co dzieje się za kulisami.
Scena podczas drugiego aktu koncertu.
  • Wykonanie „Keep It Together” zainspirowane było filmem „Mechaniczna Pomarańcza”, a Madonna mówiła podczas występu z akcentem cockney.
  • Utwory z „I’m Breathless” (za wyjątkiem „Vogue”) piosenkarka wykonywała początkowo premierowo, gdyż płyta trafiła do sklepów 22 maja 1990, zaś Madonna koncertowała od 13 kwietnia.
  • Występując w swoim rodzinnym mieście, Madonna odśpiewała na scenie ojcu „Happy Birthday” i powiedziała, że wielbi ziemię, po której on stąpa. Część „Like a Virgin” była też wtedy przyspieszona.
  • Podczas ostatniego koncertu w Toronto (29 maja) policja zagroziła Madonnie aresztowaniem za rzekome szerzenie zgorszenia. Artystka przez cały koncert czyniła do tego aluzje. Rozpoczynając koncert, zamiast standardowego „Czy wierzycie w miłość?”, spytała publiczność:

Czy wierzycie w artystyczną ekspresję i wolność słowa?

Po „Hanky Panky” z kolei zapytała:

Jestem ciekawa, co musi zrobić dziewczyna w tym mieście, żeby ją aresztowano?

  • Niestandardowym powitaniem rozpoczął się również trzeci z koncertów w Tokio:

Nie wiem jak wy, ale ja zaraz odmrożę sobie tyłek. Ale i tak damy wam świetne show, mniej więcej tak.

Powodem była pogoda. Stadion nie miał zadaszenia, wiał ostry wiatr, zacinał deszcz i panował przeraźliwy ziąb. Z tego powodu występujący artyści przez cały koncert nosili kurtki i długie spodnie. Przed „Where’s The Party” Madonna powiedziała:

Przepraszam. To żenujące, ale nie mogę znieść tego, że siedzicie tu w deszczu.

  • Podczas jednego z koncertów tancerz Kevin Stea, nieświadomy że Madonna stoi za nim, odwrócił się gwałtownie i uderzył piosenkarkę tak, że złamała ząb w połowie. Od razu po występie została zabrana do dentysty, który naprawił ubytek.
  • Jean-Paul Gaultier wykonał ponoć ponad 1500 rysunków poglądowych kostiumów. Francuz zlecił jednak wykonanie artystycznych wizerunków swojemu ówczesnemu współpracownikowi, Thierry’emu Perezowi.
  • Projekty niewykorzystanych kostiumów (oraz wczesne i alternatywne wersje znanych) wraz z próbkami materiałów pojawiły się na aukcji i zostały zlicytowane w lipcu 2019 roku.
  • Wraz z nimi światło dzienne ujrzały również nieznane szkice koncepcyjne sceny oraz szczegółowe projekty z danymi technicznymi.
  • Aukcja ta ujawniła również nieznaną wcześniej kasetę, na której nagrana jest studyjna wersja koncertu na etapie prac. Zwraca uwagę „Physical Attraction” zamiast „Where’s The Party”, „Everybody” w sekcji bisów, „Vogue” po „Papa Don’t Preach” i „Holiday” po „Cherish”. Prawdopodobnie tak wyglądała robocza setlista, zanim wykrystalizowała się jej ostateczna wersja.
  • Trening Madonny przed trasą to 5 godzin ćwiczeń fizycznych i codzienne próby. Wskutek tak intensywnej pracy poziom tłuszczu w jej organizmie spadł znacznie poniżej zdrowego poziomu. Tuż przed rozpoczęciem trasy okazało się, że zamówione kostiumy są zbyt luźne i zlecono Gaultierowi poprawki. Madonna nie miała jednak czasu udać się do Paryża na ponowne pobranie miar. Projektantowi podano więc telefonicznie wymiary piosenkarki, na podstawie których miał dokonać przeróbek.
  • Zielony strój z trzeciego aktu w 2012 roku sprzedano na aukcji za 32 000 funtów (ponad 160 000 zł!). Czarny, używany w ostatnim akcie za 16 000 funtów (ponad 81 000 zł).
  • Bluzę noszoną w „Causing a Commotion” i „Where’s The Party” z okazji premiery „Truth or Dare” Madonna przekazała na aukcję, z której zysk został przekazany na rzecz walki z AIDS. Na powtórnej aukcji został zlicytowany za 3055,95 $.
  • Łoże z „Like a Virgin” Madonna oddała na aukcję, z której dochód został przekazany na UNICEF.
  • Zamiast sceny masturbacji, Madonna planowała początkowo w tej piosence brać prysznic na scenie. Zachował się nawet oryginalny koncept art od Gaultier:
  • Po scenie z prysznicem, Madonna miała założyć na siebie szlafrok, który z kolei miał ją upodobnić do wizerunku Matki Boskiej. W ten sposób artystka miała zamiar bawić się dwuznacznością słowa „robe” oznaczającego po angielsku zarówno szlafrok, jak i habit. Rysunek z projektem opublikował na swoim Instagramie Thierry Perez, ówczesny rysownik domu mody Jean-Paul Gaultier.
  • Początkowo w setliście miał znaleźć się utwór „La Isla Bonita”, poprzedzający prawdopodobnie piosenkę „Keep It Together”Wśród wystawionych w 2018 roku na aukcję projektów niewykorzystanych kostiumów znalazł się strój, który miała założyć Madonna podczas ostatniego singla z „True Blue”:
  • Podczas ostatniego koncertu w Paryżu (6 lipca), Madonna po wykonaniu „Holiday” zaprosiła na scenę Jean-Paula Gaultiera. Piosenkarka powiedziała wówczas:

Całuję Was wszędzie! Ale zanim pocałuję każdego z Was, chciałabym komuś podziękować! Gdzie jest Jean-Paul Gaultier? Chodź tutaj Gaultier! Gaultier, szef od ubrań! Dziękuję bardzo!

  • Pierwotnie planowany kostium do „Keep It Together” miał składać się z charakterystycznie wyciętej bluzy w czerwonym kolorze. Niewykorzystany projekt ujawnił na swoim Instagramie Thierry Perez.
  • Kostium do „Holiday” jako jedyny z całego koncertu zaprojektowała Marlene Stewart. Jego górną część  możemy zobaczyć m.in. w sesji do magazynu „Interview” oraz w booklecie „The Immaculate Collection”.
  • Z okazji odbywających się Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej podczas koncertu w Rzymie oraz Turynie Królowa Popu wykonała piosenki „Causing a Commotion” i „Where’s The Party” ubrana w koszulkę włoskiego piłkarza Roberto Baggio. Natomiast podczas koncertów w Hiszpanii Madonna założyła koszulki hiszpańskich klubów sportowych: w Madrycie – Atlético Madryt, w Vigo – Celta Vigo.
Madonna podczas koncertu w Turynie, Vigo oraz Madrycie.
  • Podczas koncertu w Vigo (Hiszpania) po wykonaniu piosenki „Holiday” Madonna owinęła się we flagę miasta, którą otrzymała od publiczności.
  • Tego samego wieczoru krzesło użyte w piosence „Open Your Heart” zostało owinięte taśmą, co miało zapewnić mu lepszą przyczepność podczas padającego deszczu.
  • Koncert w Vigo nie został całkowicie wyprzedany. Złożyło się na to kilka przyczyn: po pierwsze tego samego wieczoru odbył się koncert Prince’a w La Coruña (Galicja). Po drugie koncert w Vigo został ogłoszony w ostatniej chwili. Początkowo Madonna miała zagrać tylko w Madrycie oraz Barcelonie (kolejno 25 i 27 lipca), ale ostatecznie koncert w Madrycie przeniesiono na 27 lipca, a w Barcelonie na 1 sierpnia, dodając koncert w Vigo 29 lipca.
  • W Londynie piosenkarka zablokowała ruch uliczny, po tym, jak wybierając się na jogging, fani rozpoznali ją na ulicy.
  • Podczas koncertu w Paryżu oraz Rotterdamie Madonna zrezygnowała z odśpiewania refrenów piosenki „Like a Virgin” – zrobiła to za nią publiczność. Piosenkarka jedynie wyciągnęła ku fanom mikrofon.
  • Koncert w Rotterdamie nie został wyprzedany w całości. Sprzedano 40 000 z 45 000 dostępnych biletów.
  • Był on również jedynym, na którym Madonna zaprosiła na scenę fankę podczas piosenki „Holiday”. Według niepotwierdzonych informacji, była to córka osoby odpowiedzialnej za promocję koncertów w Europie.
  • Drugi koncert w Rzymie, planowany na 11 czerwca 1990 roku, został odwołany jako jedyny z powodu niezadowalającej sprzedaży biletów. Przyczynił się do tego protest środowisk katolickich oraz strajk generalny związków zawodowych zaplanowany na ten dzień.
  • Z powodu przewlekłego zapalenia krtani Madonna zmuszona była odwołać 4 koncerty: w Rosemont (25 maja), Worcester (6 czerwca), Filadelfii (15 czerwca) i East Rutherford (22 czerwca).
  • Ostatni koncert w USA (New Jersey) Madonna poświęciła przyjacielowi, Keithowi Haringowi, który zmarł na AIDS. Dochód z koncertu, który wyniósł 300 000 dolarów, przekazała organizacji amfAR (fundacja na rzecz badań wokół AIDS, a także zapobiegania i uświadamiania w kwestii HIV).
  • Okrutną ironią tej zaangażowanej społecznie na rzecz bezpiecznego seksu trasy koncertowej był fakt, że trójka tancerzy cierpiała już wówczas na HIV. Jeden z nich – Gabriel – zmarł w 1995 roku.
  • Spośród 7 tancerzy, zaledwie jeden był heteroseksualny. Przyczyniło się to do wielu docinków pozostałej części zespołu, jednak po latach Oliver wspomina, że towarzystwo kolegów z trasy „Blond Ambition” zmieniło jego postrzeganie świata i jest im wdzięczny, ponieważ poczuł, jak to jest być w mniejszości.
  • Podczas drugiego koncertu w Toronto na scenę, podczas wykonania „Keep It Together”, wdarł się fan. Niepokorny uczestnik koncertu został szybko usunięty przez ochronę, sama Madonna jednak (prawdopodobnie z wrażenia) zapomniała słów piosenki.
  • Podczas koncertu w Barcelonie, po wykonaniu piosenki „Holiday” na scenie pojawił się nieznany mężczyzna rozdający tajemnicze ulotki oraz koszulki.
Koncert w Barcelonie był pełen wpadek. Tajemniczy mężczyzna na scenie po utworze „Holiday” rozdawał ulotki i koszulki.
  • Również podczas koncertu w Barcelonie o mało nie doszło do wypadku – w przerwie między „Causing a Commotion” a „Where’s The Party” ze sceny prawie spadła jedna z chórzystek Madonny – Niki Haris. Ponadto Madonnie zapomniano wyłączyć mikrofon, gdy schodziła za kulisy podczas „Where’s The Party”, przez co publika słyszała przez chwilę zdenerwowanie artystki wyrażone słowami „Fuck out of my fuckin’ way…”.
  • Podczas koncertu obowiązywał kategoryczny zakaz robienia zdjęć bez zezwolenia. Mimo to części fanów udało się przemycić aparaty. Ich zdjęcia możecie obejrzeć w galerii poniżej tekstu.
  • Na koncercie w Dallas Madonna zaliczyła niemałą wpadkę – po „Vogue” pożegnała publikę słowami, po których została wygwizdana:

Dziękuję, Houston… O Boże! Dziękuję Dallas. Przepraszam!

  • Podczas pierwszego koncertu w Londynie Madonna wypowiedziała słowo „fuck” 24 razy! BBC Radio 1, które transmitowało koncert na żywo, oficjalnie przeprosiło słuchaczy za zachowanie Królowej Popu. Jej tłumaczenie było jednak rozbrajające – wypaliła wówczas, że nie uważa, jakoby było to niestosowne słowo, ponieważ „gdyby nasi rodzice się nie pieprzyli, nie byłoby nas na świecie”.
  • Kevin Costner podczas spotkania z Madonną za kulisami koncertu w Los Angeles nazwał show „porządnym”. Piosenkarka po jego wyjściu skomentowała to słowami, że „tak mówi każdy, kto musi już iść”.
  • Kilka lat temu na aukcji na Ebayu pojawiła się metalowa figura, która rzekomo miała być tą samą, która została użyta jako dekoracja sceny w czwartym akcie. Nie ma jednak pewności co do jej autentyczności i część fanów kwestionuje m.in. niewielkie różnice w kształcie.
  • Koncerty w Jokohamie i Londynie były „wyjątkowe”, ponieważ zdecydowano się na nieużywanie kurtyny z powodu wiejącego wiatru. W Londynie użyto jej wyłącznie podczas pierwszego występu, jednak podmuchy poruszały nią gwałtownie (co można zobaczyć na zdjęciu). Na skutek tego, ze względów bezpieczeństwa zrezygnowano z niej w kolejnych dwóch.
  • Za kulisami od początku trasy towarzyszyła Madonnie ekipa Aleka Keshishiana, który kręcił dokument znany później jako „Truth or Dare”. Występy wmontowane w film kręciła jednak zupełnie inna ekipa podczas 3 koncertów w Paryżu, z których zmontowano ostateczne wersje.
  • „Truth or Dare” nosił początkowo roboczy tytuł „What is like to be Madonna?”.
  • Koncert otwierający trasę na stadionie Chiba Marine na przedmieściach Tokio był pierwszą tego typu imprezą na tym obiekcie.
  • Box office wyniósł 62,7 milionów dolarów. Po uwzględnieniu inflacji aktualnej na 2019 rok, suma ta byłaby równa 122,7 milionów dolarów.

GALERIA:

Krystian & Sebastian Wichrowski