Madonna i Guy Oseary

Variety

27 lipca 2022
Shirley Halperin, Mike Wass
Tłumaczenie: Sebastian Wichrowski

Madonna zbliżyła się do tego człowieka – osoby, na której zawsze można polegać – w taki sam sposób, w jaki większość ludzi zbliża się do siebie: długie rozmowy późnymi wieczorami i niemała liczba żartów.

W wywiadzie dla „Variety” ikona popu opowiada o swojej nietypowej relacji z Guyem Osearym – zdobywcą tytułu „Variety’s 2022 Music Mogul of the Year”, przyjacielem i zaufanym partnerem biznesowym, będącym ostoją spokoju i mądrości.

„Zawsze byłam żądna przygód i szalona” – mówi Madonna. „Gdy tylko w oczach Guya pojawiał się strach, wiedziałam już, że to był dobry pomysł. Używałam go jako drogowskazu”. Jednak taka relacja ukształtowała się dopiero z czasem. Artystka po raz pierwszy spotkała Oseary’ego, kiedy miał zaledwie 18 lat. Oboje byli jeszcze nieskruszonymi wichrzycielami. „Z biegiem lat przyjął na siebie rolę rodzica” – ujawnia Madonna.

Oseary namawiał notoryczną pracoholiczkę, aby więcej odpoczywała i rozsądniej wydawała pieniądze. Czasami Madonna słuchała jego rad. Najczęściej była jednak niezłomna – tak jak wtedy, gdy Oseary zasugerował jej stonowanie wymyślnych inscenizacji jej tras. „Próbował zmusić mnie do mniejszej produkcji koncertu – wtedy poniosłabym mniej kosztów i zarobiłabym więcej pieniędzy” – mówi Madonna. „Zawsze był głosem rozsądku”.

Podczas gdy Oseary jest teraz ustatkowanym ojcem mieszkającym w Benedict Canyon, odwaga Madonny odbiła się na nim w najmniej oczekiwany sposób. Na przykład próbuje sił w świecie kryptowalut i NFT. „To on zawsze stał za artystą podejmującym ryzyko. Teraz sam je podejmuje. Regularnie przypomina mi, że zainwestował wszystkie pieniądze w świat kryptowalut”.

Madonna, Guy, Anthony Kiedis (wokalista Red Hot Chili Peppers) i Lenny Kravitz

Kiedy Oseary ustatkował się, założył rodzinę i zyskał na znaczeniu jako manager, producent i inwestor, Madonna nauczyła się, nieco niechętnie, dzielić się nim z innymi. „Nie cieszę się, gdy muszę się nim dzielić. Kryptowaluta, Ethereum, U2, Anthony Kiedis, czwórka dzieci i żona” – żartuje Madonna. „Dlaczego ci wszyscy ludzie musieli się pojawić?”.

Jak w ciągu lat zmienił się Guy?

Bardzo się zmienił. Kiedy poznałam Guya, miał 18 lat. Miał wtedy różne opinie. Ale potem, gdy lepiej go poznałam, zdałam sobie sprawę, że ma dobry gust muzyczny i talent. Zostaliśmy przyjaciółmi. Dostawałam od niego rady na temat ludzi, z którymi randkuję, a on zawsze szukał supermodelek, które łamały mu serce.

W biznesie był dobrym policjantem, a Ty złym?

Mniej więcej. Zawsze byłam żądna przygód, szalona. Gdy tylko w oczach Guya pojawiał się strach, wiedziałam, że to był dobry pomysł. Używałam go jako drogowskazu. Ale to nie stało się od razu. Byliśmy sobie równi. Potem, z biegiem lat, przyjął rolę rodzica. Zawsze był bardzo praktyczny. Kiedy ruszałam w tournée, próbował zmusić mnie do mniejszej produkcji koncertu – wtedy poniosłabym mniej kosztów i zarobiłabym więcej pieniędzy. Zawsze był głosem rozsądku, a ja złośliwie przesuwałam kolejne granice.

Guy twierdzi, że Twoja odwaga odbiła się na nim jako na biznesmenie.

Zawsze stał za artystą podejmującym ryzyko. Teraz sam je podejmuje. Regularnie przypomina mi, że zainwestował wszystkie pieniądze w świat kryptowalut.

Co prowadzi nas do BoredApe #3756 (niewymienna kolekcja tokenów zbudowana na blockchainie Ethereum – przyp. red.).

Byłam tak wkurzona, że nie dostałam tej, którą chciałam. Kiedy coś przyjdzie mi do głowy, to chcę to mieć. Ale szybko nauczyłam się, że chcieć 32 muzyków na scenie w małym teatrze to nie to samo, co chcieć małpę w skórzanej czapce motocyklowej i kolorowych zębach.

To ta, którą chciałaś?

Tak. I nie dostałam jej, mimo że powiedziano mi, że jest mną inspirowana. Kupiła ją kobieta, która jest moją fanką. Pomyślałam: „Powinna mi ją sprzedać!”. Miała mi ją sprzedać, ale była o wiele za droga. Nie stać mnie na własną małpę.

Dzielisz się wszystkim z Guyem?

Do pewnego stopnia. Kiedy się ożenił, stworzył swój własny wszechświat. Wcześniej miałam go tylko dla siebie, a teraz muszę się nim dzielić z żoną, co mnie naprawdę wkurza. Żartuję! Wcześniej wiele ładnych dziewczyn przychodziło do niego, a następnie odchodziło – zabije mnie za to wszystko, co mówię – potem zamieszkał z naprawdę miłą dziewczyną. Pomyślałam sobie: „Cholera jasna. Teraz mam konkurencję!”. Następnie zaczął być managerem innych artystów, co naprawdę doprowadziło mnie na skraj.

To nietypowa relacja.

Tak jak powiedziałam, wcześniej byłam tylko ja i Guy. Wszystko robiliśmy razem. Pamiętam trasę, w którą ruszył razem ze mną i powiedział: „Nie mogę już tego robić”. To było na MDNA Tour. Nigdy nie ustatkowałam się w typowy sposób. Mam bardzo niekonwencjonalną rodzinę. Jestem obywatelką świata, a moja rodzina podróżuje i przenosi się razem ze mną.

Nie mógł być cały czas w drodze?

Prawdopodobnie miało to związek z chęcią rozwoju własnej firmy i założeniem rodziny. Teraz jest ustatkowanym ojcem mieszkającym w Benedict Canyon. Byłam w jego domu tylko 3000 razy. Ma dużo praktycznej, wyważonej mądrości, której ja nie mam, więc nadal mamy dobrą relację. Po prostu trochę inną.

Madonna i Guy na planie teledysku „This Used To Be My Playground”

Jakie masz plany związane z muzyką?

Szukam ciekawych, zabawnych sposobów na ponowne wydanie swojego katalogu i przedstawienie swojej muzyki nowej generacji. Skupiam się na tym i od kilku lat piszę scenariusz do swojego filmu. Cała sprawa z „Frozen” była świetna, ale pewnego dnia obudziłam się i powiedziałam: „Mam dość życia przeszłością!”. Chcę znowu wyruszyć w trasę, jestem zwierzęciem scenicznym. To miejsce sprawia mi radość.

Tęsknisz za tournée razem z Guyem?

Zawsze cieszę się, gdy go widzę. Moim zdaniem nie przychodzi na koncerty wystarczająco często. Chciałabym, żeby bywał na nich częściej. Nie cieszę się, gdy muszę się nim dzielić. Kryptowaluta, Ethereum, U2, Anthony Kiedis, czwórka dzieci i żona. Dlaczego ci wszyscy ludzie musieli się pojawić?

Guy twierdzi, że odrzuciłaś wszelkie propozycje dotyczące sprzedaży katalogu Twoich utworów. Czemu?

Ponieważ to moje piosenki. Własność to wszystko, prawda? Dlatego on kupuje małpy.

Jak z Twoją biografią?

Mam bardzo długi scenariusz, który ciężko mi skrócić. Próbowałam, ale to jak odrąbanie kończyn.

Dlaczego zdecydowałaś się nakręcić film?

Miałam niezwykłe życie, muszę zrobić niezwykły film. Zrobiłam to też prewencyjnie, ponieważ wiele osób próbowało robić o mnie filmy. Przeważnie mizogini. Postawiłam więc stopę w drzwiach i powiedziałam: „Nikt nie opowie mojej historii oprócz mnie”.