Od kilku lat Madonna pracuje nad swoim filmem biograficznym, który nazywa swoją „wizualną autobiografią”. Mimo wielkiego nakładu prac film jednak nadal nie wszedł w fazę produkcji.

Okazuje się jednak, że powody są dość poważne. Madonna nie chce półśrodków w opowiadaniu o swoim życiu, ma jednak świadomość, że dwugodzinny materiał pozostawi widzów z niedosytem i nie będzie możliwe zrealizowanie wszystkich pomysłów. Dlatego na tapet trafił pomysł stworzenia… serialu. Atak przynajmniej wynika z najnowszego postu artystki na Instagramie.

Po całodniowych przepychankach w LA, słuchaniu producentów i agentów, którzy mówią mi, dlaczego nie mogę zrobić mojego filmu (pracowałam nad nim przez 4 lata!!!) – mówią: zmniejsz skalę, myśl mniej – zdałam sobie sprawę, że wszystko w moim życiu będzie wyzwaniem. Nic nie przychodzi mi łatwo. Chyba powinnam być wdzięczna…

To zmusza mnie do nieszablonowego myślenia. Nie miałam normalnego życia.
Nie mogę tego zrobić w normalny sposób. Spędzanie czasu z moimi kreatywnymi przyjaciółmi było paliwem, którego potrzebowałam, aby kontynuować!
Wszyscy zgodziliśmy się, że musimy być jeszcze bardziej nieustraszeni!!!

Sztuka = Przetrwanie. Nie możemy się chować i ograniczać. Jeśli chcesz czegoś wystarczająco mocno w życiu – cały wszechświat sprzysięgnie się, aby pomóc ci to zdobyć.
Czy powinnam zrobić z historii mojego życia serial czy film fabularny? Pomyślcie, zanim odpowiecie.

Serial z pewnością pomógłby Madonnie zrealizować pomysły bardziej obszernie, bez konieczności wycinania faktów i ograniczania pomysłów i wątków. Nam z kolei pozwoliłby zobaczyć jej życie dokładniej. W końcu każdy fan wolałby obejrzeć np. serial składający się z dziesięciu godzinnych odcinków zamiast dwugodzinnego filmu. Dla Madonny jednak zrobienie serialu oznaczałoby ostateczną rezygnację z szansy na Oscara. Pytanie, czy będzie w stanie pogodzić się z tym faktem…

O radę Madonna prosi więc fanów w poście na Instagramie. Zachęcamy do dzielenia się swoimi przemyśleniami!