Madonna opowiada o nowym remiksie „Frozen on Fire” i nadchodzących urodzinach

People

20 maja 2022
Brianne Tracy
Tłumaczenie: Sebastian Wichrowski

Ikona muzyki rozmawia z magazynem „People” o tchnięciu nowego życia w piosenkę Frozen”,nadchodzącym albumie z remiksami oraz urodzinowych planach.

Madonna jest królową reinwencji, ale nie oznacza to, że chce zapomnieć o swoich starych hitach.

63-letnia ikona muzyki wydała w czwartek we współpracy z Sickickiem „Frozen on Fire” – remiks przeboju „Frozen” z 1998 roku. Remiks, w którym pojawiają się nowe wokale Madonny oraz zwrotki śpiewane przez Sickicka, jest czwartą wersją utworu „Frozen” stworzoną od czasu, gdy DJ po raz pierwszy na nowo zremiksował ją w 2021 roku.

„Myślę, że ta wersja jest wyjątkowa, ponieważ śpiewa na niej Sickick” – mówi Madonna. „Właściwie nigdy nie myślałam o nim jako o piosenkarzu, muzyku czy tekściarzu. Myślałam, że jest DJ-em. Kiedy powiedziano mi, że chce nagrać swoją wersję piosenki, byłam trochę sceptycznie do tego nastawiona. Jednak kiedy ją usłyszałam, zachwyciłam się jego muzykalnością, melodią, śpiewem. Wszystkim”.

„Gdy wylądowałam z nim w studiu, pomyślałam: „To ma sens. Zakończę razem z nim serię remiksów, bo to on po raz pierwszy na nowo zremiksował „Frozen”. Ma fantastyczny głos. Kiedy pierwszy raz go usłyszałam, myślałam, że to The Weeknd”.

Madonna po raz pierwszy usłyszała remiks „Frozen” autorstwa Sickicka w 2021 roku, gdy ludzie zaczęli nagrywać do niego filmiki na TikToku.

„Pomyślałam: Hej, chwila. Co to jest? To moja piosenka” – wspomina. „Wszystko to narodziło się z boskiej inspiracji. Kiedy raz usłyszałam remiks, chciałam ich jeszcze więcej. Chciałam nagrać nowe wersje, w których śpiewają różni ludzie i zrobią na nich to, co im się spodoba”.

Od czasu pierwszego remiksu, do którego nagrano prawie milion filmików na TikToku, Madonna i Sickick wydali w marcu kolejną wersję utworu z nigeryjskim piosenkarzem Fireboyem DML oraz w kwietniu wersję z 070 Shake z New Jersey.

Zapytana o to, czy spodziewała się, że remiks „Frozen” zdobędzie taką popularność po ponad 20 latach od premiery, odpowiedziała: „W życiu, ale jestem mile zaskoczona!”.

„To fantastyczne. Oryginalna wersja piosenki jest świetna. Tak jak teledysk i to, co się z nim teraz dzieje. Czuję, że piosenka przeżywa renesans, dostała nowe życie i nabrała nowego znaczenia”.

Biorąc pod uwagę, że obecnie TikTok jest ogromną siłą napędową streamingu i sprzedaży, Madonna przyznaje, że nauczyła się dostosowywać do trendu.

„Pochodzę ze świata, gdzie nad wydaniem albumu spędzasz lata. I dzieje się to cyklicznie” – mówi. „Wydajesz płytę co trzy lub cztery lata, a to ogromna ilość pracy. Są dobre i złe strony TikToka. Dla mnie dobrą stroną jest to, że nie musisz czekać latami, aby coś wydać”.

„Możesz coś wydać i natychmiast zyskać odbiorców oraz informację zwrotną. Nie potrzebujesz całej ogromnej maszyny marketingowej” – dodaje. „Ludzie mówią ci od razu, czy coś im się spodobało czy nie. Wspaniale jest mieć nowy sposób na rozpowszechnianie swojej muzyki”.

„Frozen on Fire” to dopiero początek tego, co nadejdzie u Madonny w 2022 roku. 19 sierpnia 2022 roku zadebiutuje „Finally Enough Love: 50 Number Ones”, kolekcja 50 zremiksowanych utworów, ukazująca dominację Madonny na liście Billboard Dance Club od ponad 40 lat. Wersja z 16 utworami ukaże się 24 czerwca.

Aby ukończyć składankę, musiałam wysłuchać wielu remiksów i cofnąć się w czasie” – mówi. „Przypomniało mi się, jak kiedyś produkowano muzykę – z prawdziwymi perkusjami i całą tą analogową technologią. Teraz wszystko robi się cyfrowo, w komputerze, w Logic lub Pro Tools. Nie musisz nawet być w studiu nagrań”.

„Od miejsca w którym zaczynałam –  tworzyłam muzykę w swoim mieszkaniu na Lower East Side, potem szłam do studia, aby nagrać piosenkę – do miejsca, w którym jestem teraz –  była to dobra lekcja na temat tego, jak zmieniła się muzyka i sposób, w jaki ją tworzymy. Zmienił się też sposób, w jaki jej słuchamy” – kontynuuje. „Słuchanie własnych remiksów było czymś w rodzaju lekcji historii”.

Patrząc wstecz na swój dorobek muzyczny, Madonna twierdzi, że zdarzają jej się chwile, w których „jest zdumiona” całą pracą, którą włożyła w swoją karierę.

„Pamiętam różne rzeczy. Pamiętam momenty w życiu, w których byłam, kiedy nagrywałam jakąś piosenkę. To, z jakim producentem muzycznym pracowałam, w jakim studiu się znajdowałam, w jakim mieście byłam, i to, co działo się w moim życiu” – mówi. „Jestem wdzięczna za całą moją karierę. Miło jest móc spojrzeć wstecz na swój dorobek artystyczny i to poczuć”.

Zaledwie kilka dni po wydaniu składanki „Finally Enough Love: 50 Number Ones” Madonna będzie świętować swoje urodziny. Planuje zorganizować ekstrawagancką imprezę, która będzie równie wyjątkowa jak ubiegłoroczne przyjęcie we Włoszech.

„Zawsze chcę robić coś wyjątkowego w swoje urodziny. Odwiedzić miejsce, w którym nigdy wcześniej nie byłam i stworzyć magiczne doświadczenie, nie tylko dla siebie i moich dzieci, ale także dla moich przyjaciół” – mówi. „Nadal to robię. Waham się między dwoma miejscami, ale nie chcę mówić, jakimi konkretnie. Nie chcę zapeszać. Nie chcę, aby wszyscy tam przyjechali i znaleźli mój hotel!”.

Chociaż na razie urodzinowe plany Madonny są tajne, ona sama obiecuje: „Zabiorę wszystkich ze sobą w podróż”.