Choć wokół Royal Madonna każdy fan znajdzie coś dla siebie bez względu na pochodzenie, koncentruje się wokół nas głównie polska społeczność fanów Królowej Popu. Jakiś czas temu zadaliśmy więc sobie pytanie – co łączy Madonnę z naszym krajem? Odpowiedzi były zaskakujące. I punktów wspólnych wcale nie było tak mało.

Dla ułatwienia przyjęliśmy w tym zestawieniu klucz chronologiczny.


Koleżanka z Polski

W wywiadzie udzielonym polskiemu „Playboyowi” w 1994 roku (rozmówcą Madonny był wówczas Marek Niedźwiecki) piosenkarka wspomniała, że kiedy przeniosła się do Nowego Jorku, w szkole tańca miała koleżankę pochodzącą z Polski, do której czasem wpadała. Podobno nawet bardzo smakowało jej polskie jedzenie. Niestety nie wiemy, czy był to promo-blef na potrzeby wywiadu, czy Madonna faktycznie spróbowała schabowego z kapustą, bigosu i pierogów, ale prawda jest taka, że rzeczona koleżanka do dziś się nie odnalazła. A jeśli odnalazła, to mało wiarygodna… 😉

Madonna jako nastoletnia baletnica

Stephen Jon Lewicki

Niskobudżetowy film „A Certain Sacrifice” znany w Polsce jako „Pewne poświęcenie”, będący (jak sam reżyser przyznaje) bardziej studenckim projektem niż poważnym obrazem, nagrała Madonna w 1979 roku, jeszcze zanim udało jej się zdobyć sławę. To dziwny, quasi-kryminalny obrazek zakrawający o soft porno dzięki scenie zbiorowego gwałtu, a główna aktorka najprościej mówiąc, wcale w nim nie błyszczy. Po nagraniu filmem nikt nie był zainteresowany na poważnie, więc trafił do archiwum i tak sobie leżał przez kilka lat. Dopiero kiedy artystka zaczęła być stałą bywalczynią rozkładówek, został wydany. Podobno gwiazda robiła wszystko, co mogła, by zabronić jego wydania, jednak reżyser czujący żyłę złota nie był zainteresowany odstąpieniem od tego pomysłu.

Był nim Stephen Jon Lewicki, którego rodzice są Polakami. Wyjechali oni jednak do Stanów Zjednoczonych, gdzie na świat przyszedł ich syn.

Plakat filmu Pewne poświęcenie

Tamara Łempicka

Znana na całym świecie malarka epoki art deco, której wielbicielką jest Madonna, urodziła się w Warszawie 16 maja 1898 roku jako Tamara Rozalia Gurwik-Górska. Sławę zdobyła, malując głównie portrety, a jej charakterystyczny styl okrzyknięto „miękkim kubizmem”. Po wybuchu II Wojny Światowej uciekła ona do USA wraz ze swoim drugim mężem. Do Polski już nigdy nie wróciła. Zmarła 18 marca 1980 roku w Cuernavaca w Meksyku.

Wyrazem uwielbienia Madonny dla Tamary Łempickiej są często przewijające się w jej twórczości obrazy polskiej malarki. Pojawiły się one w teledyskach „Open Your Heart”, „Vogue” i „Drowned World/Substitute For Love” oraz podczas koncertów „Who’s That Girl” i „Blond Ambition”.

To jednak nie koniec. Madonna jest nawet właścicielką kilku malowideł Łempickiej. Ilu? Trudno stwierdzić, ponieważ kilka z nich pojawiło się na aukcji w 2018 roku. Z pewnością zatem Madonna nie ma już wszystkich dzieł polskiej malarki, które miała kiedyś.

Zanim jednak zdecydowała się na sprzedaż części kolekcji, znajdowały się w niej obrazy „Piękna Rafaela” (1926), „Muzykantka” (1929), „Nana de Herrera” (1928-1929) i „Andromeda” (1929).

Andromeda w apartamencie Madonny

Madonna i Jan Paweł II

Relacje Madonny z Watykanem są (mówiąc najprościej) trudne. Po ekskomunice i zakazaniu odtworzeń jej piosenek na terenie tego najmniejszego na świecie państwa, właściwie niewiele można powiedzieć. Pamiętamy jednak bojkot „Blond Ambition Tour” i „przemówienie watykańskie” wymierzone w Kościół.

Zanim jednak Madonna weszła na wojenny kurs z Watykanem, zadawała pytania. Zdjęcie papieża Jana Pawła II w formie gigantycznego hologramu było wyświetlane podczas trasy „Who’s That Girl” w 1987 roku. Spytana w 1994 roku przez Marka Niedźwieckiego, czy wie, że papież jest Polakiem, odpowiedziała twierdząco.


Dita Parlo

Polskość tego motywu jest nieco naciągana, ale warto o nim wspomnieć. „Dita” to pseudonim, którym Madonna najpierw podpisywała się w hotelach, chcąc pozostać incognito, a później uczyniła swoim alter ego w czasach albumu „Erotica”. Pochodzi on od imienia aktorki przedwojennego, niemego kina niemieckiego – Dity Parlo. Jako Gerda Kornstädt urodziła się ona w 1908 roku na dzisiejszych ziemiach polskich – w Szczecinie.

Dita Parlo

Wywiad dla polskiego „Playboya”

W polskiej prasie pojawiało się wiele wywiadów z Madonną, jednak te, które faktycznie przeprowadzili polscy dziennikarze, są kroplą w morzu. Jeden z nich pojawił się w 1995 roku w polskim „Playboyu”.

Jego krótsza forma została jednak wcześniej wyemitowana na antenie Radiowej Trójki w październiku 1994 roku. Jest efektem rozmowy, jaką 10 października 1994 roku Marek Niedźwiecki odbył z Madonną w paryskim hotelu Ritz. Był to wywiad w głównej mierze skupiający się na promocji jej najnowszej wówczas płyty – „Bedtime Stories”. Podczas wywiadu dziennikarz zapytał również Madonnę o najważniejszą płytę w karierze, na co ta odpowiedziała, że jak zawsze jest to ta najnowsza.

Piosenkarka opowiedziała wówczas o swojej koleżance z Polski, wspomniała także, że słyszała, „że… jak się nazywa to duże miasto w Polsce? Warszawa? …że Warszawa jest piękna”. 😉

Dziennikarz w swojej książce „DyrdyMarki” opisuje szczegóły spotkania z artystką oraz kulisy tego, jak Madonna otrzymała od niego wyjątkową pamiątkę z Polski:

Wcześniej, przed wylotem z Polski, zastanawiałem się, co mogę zabrać dla niej w prezencie. Byłoby dobrze podarować jej coś oryginalnego. Nic mi jednak nie przychodziło do głowy, no bo co mogło przyjść? Jean-Paul Gaultier pewnie ją ubiera, Chanel czy inny Dior dają jej perfumy, to co ja jej z Polski mogę przywieźć? I dopiero na lotnisku zobaczyłem wódkę Chopin i pomyślałem, że to może być dobry prezent. To była wtedy zresztą nowość – dopiero co wprowadzona na polski rynek, w pięknej, smukłej, matowionej butelce. Kilka lat później ta wódka odniosła spory sukces w Ameryce jako dość ekskluzywny alkohol. Fryderyka Madonna na pewno zna, więc będzie kojarzyć, że to prezent z Polski. Kupiłem jej tę wódkę i wręczyłem na koniec rozmowy.

Marek Niedźwiecki, „DyrdyMarki”, Warszawa 2020, s. 31

Na tym jednak nie koniec. Tamtego dnia Madonna miała zaplanowany szereg wywiadów z różnymi mediami z Europy. Jak pisze Niedźwiecki, na kilku z nich, nagranych na potrzeby telewizji, na stojącym w apartamencie stoliku widoczna jest ta sama butelka wódki z Polski, którą Madonna otrzymała od niego w prezencie. Dziennikarz twierdzi, że przeprowadzająca komediowy wywiad z artystką Julie Brown zaśpiewała „Like a Virgin”, udając, że butelka jest mikrofonem. Nagrania jednak nie ma jak na razie w Internecie…


Reklama Radia ZET

Starsi z Was zapewne pamiętają pojawiającą się w telewizji reklamę Radia ZET, stworzoną na motywie z teledysku „Music”. Wystąpił w niej Zbigniew Zamachowski w roli szofera gwiazdy.

Długą historię jej powstania przedstawił w programie „Dzień dobry TVN” ówczesny prezes stacji – Robert Kozyra. Zaczęło się od wysyłania kilkuset e-maili do managementu Madonny, jednak bez odzewu. Pomogło dopiero nagranie listu do artystki w formie wideo i przesłanie kwiatów z luksusowej kwiaciarni. Po 8 tygodniach, w sobotni poranek nadeszła odpowiedź – spotkanie w Bostonie we wtorek.

Odbyło się ono w hotelowym apartamencie gwiazdy, gdzie akurat przebywała w związku z trasą „Drowned World”. Patrząc na terminarz koncertów z tamtego czasu, można nawet podać dokładną datę spotkania – 7 sierpnia 2001 roku. Podczas niego Madonna obejrzała kilka propozycji reklamy i zaakceptowała ostateczną wersję. Nie obyło się jednak bez wpadek. Jak wspomina Kozyra, kiedy miał zademonstrować efekty, laptop odmówił posłuszeństwa, co artystka żartobliwie skomentowała.

Więcej na ten temat znajdziecie we wspomnianym wywiadzie z Robertem Kozyrą dla „Dzień dobry TVN”:


Premiera singla „American Life”

Poprzednia ciekawostka łączy się z kolejną. Ponieważ w owym czasie Radio ZET wynegocjowało umowę na bycie oficjalnym patronem medialnym Madonny w Europie Środkowo-Wschodniej, kiedy w 2003 roku został wydany singiel „American Life”, jego światowa premiera radiowa odbyła się właśnie na antenie Radia ZET.


Polska flaga w teledysku „American Life”

Kolejny motyw związany z „American Life”. Teledysk do tytułowego singla z tej płyty jest w rzeczywistości alternatywną wersją szybko zdjętego klipu, który Madonna poddała autocenzurze. O całej historii możecie przeczytać TUTAJ.

Teledysk, który finalnie trafił do stacji telewizyjnych, przedstawiał Madonnę na tle flag. Wśród nich oczywiście znalazła się flaga Polski.


„Przepraszam” w „Sorry”

Drugi singiel z „Confessions on a Dance Floor” to w warstwie tekstowej piosenka, którą Madonna napisała chyba po kłótni z mężem. Tytułowe przeprosiny pojawiają się tam w różnych językach, m.in. francuskim, hiszpańskim, węgierskim i oczywiście angielskim. Pada też polskojęzyczne „przepraszam”, które Madonna wypowiada jakby z rosyjska: „Psje praszum”. Może kaleczy, ale nasz język wcale nie należy do łatwych…


Okładka „Sorry”

Okładka w znanej wszystkim formie to grafika autorstwa Giovanniego Bianca. Mało osób wie jednak, że zdjęcie, które grafik później przerobił, zostało zrobione przez Polaka nazwiskiem Marcin Kokowski podczas koncertu w klubie G.A.Y. w Londynie, 19 listopada 2005 roku.

Historia zdjęcia jest następująca: Marcin zrobił je wraz z innymi fotkami podczas promocyjnego koncertu w klubie i udostępnił zdjęcia twórcom fanowskiej strony Mad-Eyes. Możecie tam znaleźć opis całej historii:

Kilka tygodni później [po opublikowaniu zdjęć – przyp. tłum.] skontaktował się z nami Johann z fanklubu ICON, który pochwalił nasze zdjęcia i od niechcenia zapytał, czy jesteśmy zainteresowani sprzedażą któregokolwiek z nich. W grudniu otrzymaliśmy e-mail od Denise, która przedstawiła się jako asystentka menadżera Madonny, Guya Oseary’ego i która napisała: „Widzieliśmy zdjęcia na Waszej stronie, a Madonnie bardzo się podobają!”.

Początkowo wydawało się to zbyt nierealne, ale kiedy do skutku doszło spotkanie w biurze managera, położonym na parterze londyńskiego domu Madonny, zdaliśmy sobie sprawę, że to nie tylko sen. Management Madonny kupił prawa do jednego zdjęcia i oświadczył, że będzie wykorzystywane do celów marketingowych.

Później dowiedzieliśmy się, że obraz został przerobiony przez samego Giovanniego Bianca, który pokolorował jej blond włosy na rudo. Nie mogliśmy uwierzyć własnym uszom, kiedy powiedzieli nam, że będzie to okładka następnego singla, „Sorry”!

Oryginalne zdjęcie. Fot. Marcin Kokowski. Źródło: Mad-Eyes.net

Intro „Music Inferno”

Czasy „Confessions on a Dance Floor” to najbardziej „polski” okres w karierze Madonny! Na początku koncertowego intra do „Music Inferno” podczas „Confessions Tour” rozlegał się głos w języku polskim:

Omówiono najważniejsze sprawy związane z dalszym rozwojem województwa i kraju.

Powyższe zdanie zostało wklejone wraz z innymi, wielojęzycznymi komentarzami we wstęp do piosenki, mający brzmieć jak przerzucanie stacji radiowych. Według ustaleń naszego kolegi Sebastiana, głos po polsku należy do dziennikarza Polskiego Radia, Wincentego Pipki.


Koncert na Bemowie

Wstęp i opis zbędny. Pod koniec „Sticky & Sweet Tour” Madonna dotarła do Warszawy, gdzie dała zapierające dech w piersiach show. Polscy fani przebili jednak jej oczekiwania, dając jej — jak wspomniała — najlepszy prezent urodzinowy życia — „Happy Birthday” i „Sto lat” odśpiewane wśród morza białych serc!

Zanim to się jednak stało, Królowa Popu pozdrowiła polskich fanów w zapowiedzi koncertu emitowanej w RMF FM:


Włamanie do domu Madonny

Na tej liście znalazły się nie tylko miłe wspomnienia, ale też te niechlubne. W marcu 2011 roku Polak nazwiskiem Grzegorz Matlok włamał się do londyńskiego domu piosenkarki przez wybitą szybę. Zdążył jednak zwinąć tylko kilka przedmiotów należących do gwiazdy, kiedy na gorącym uczynku nakryła go ochrona. Madonny nie było wówczas w domu — przebywała w Bay City, w Michigan na pogrzebie babci.

Podczas przesłuchania Matlok miał stwierdzić, że owszem — nachodził i śledził Madonnę, ale do jej domu przybył na jej zaproszenie. Cóż… nie wiem, jak do Was, ale do mnie goście nie wchodzą przez rozbite okno… 😉

Dom Madonny w Londynie

Abel Korzeniowski

Kompozytor urodził się w Krakowie w 1972 roku i ukończył tamtejszą Akademię Muzyczną w klasie wiolonczeli. Zasłynął swoimi kompozycjami muzyki filmowej do takich obrazów jak „Anioł w Krakowie” czy „Samotny mężczyzna”. Po raz pierwszy zetknął się z Madonną na ścieżce zawodowej w 2011 roku, kiedy artystka poprosiła go o skomponowanie muzyki do reżyserowanego przez nią filmu „W.E”.

Nagrania odbyły się podobno w domowym studiu muzyka w Stanach, gdzie obecna była również Królowa Popu. Ich współpraca nie skończyła się jednak na tym projekcie. Jego kompozycje zostały użyte w filmie „#secretprojectrevolution”, a w 2014 roku Korzeniowski został poproszony o zaaranżowanie smyczków do utworu „Messiah” z płyty „Rebel Heart”.


Polski model w teledysku Madonny

Choć mało osób o tym pamięta, w teledysku do „Give Me All Your Luvin’” wystąpił Kamil Niecalek. To pochodzący ze Stalowej Woli model, który pracuje obecnie w Stanach Zjednoczonych.

Teledysk nakręcono jednak tak, że futbolistom nie widać twarzy, nie wiemy zatem, który z nich to Kamil.


„We love you Poland”

Podczas występu w Hyde Parku, 17 lipca 2012 roku pod sceną gościła ekipa fanów z Polski, w tym znany wielu fanom Arek z szalikiem w polskich barwach. Na początku „Masterpiece” Madonna zauważyła go i powiedziała: „Kochamy Cię, Polsko!”, co niektóre brytyjskie media odebrały jako nietakt.

Sprawa zaczęła się jednak nieco wcześniej, podczas próby, kiedy Arek odbył krótką rozmowę z naszą idolką. 😉


Wywiad dla TVN

Tuż przed koncertem w Warszawie w 2012 roku Piotr Metz przeprowadził telewizyjny wywiad z Madonną, wyemitowany jako część programu „Dzień dobry TVN”. Będąc telewizyjnym gościem przy okazji koncertu w Warszawie, dodał on, że zanim zaczęli nagrywać wywiad, Madonna była bardzo ciepła, miła, przełamująca barierę nieśmiałości rozmówcy. Ponoć zapytała o Kraków, wspominając, że wiele o tym mieście słyszała i bardzo chciałaby je odwiedzić.

Z kolei sam Piotr Metz po koncercie udzielił bardzo interesującego wywiadu w TVP Info, opowiadając o kulisach swojego spotkania z Madonną w Londynie.


Koncert na Stadionie Narodowym

Ostatni jak na razie koncert Madonny w Polsce. Piosenkarka jako pierwsza gwiazda wystąpiła na Stadionie Narodowym w Warszawie. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Tym razem polscy fani powtórzyli akcję z białymi sercami, dodając na nich napis LUV, nawiązujący do piosenki „Give Me All Your Luvin’”. Madonna nie kryła wówczas zaskoczenia, jednak jedną z najbardziej niezapomnianych chwil było jej wzruszenie do łez podczas „Like a Virgin”…


Beata Drozd

Pochodząca z Trójmiasta artystka, która w kraju jest niemal nieznana, tworzy obecnie w Nowym Jorku. Właśnie tam została ona dostrzeżona przez Madonnę, która jak wiemy, jest kolekcjonerką dzieł sztuki. Beata Drozd pracuje techniką kolażu, polegającą na wydzieraniu kawałków papieru z prestiżowych pism jak „Vogue” czy „Vanity Fair” i wyklejaniu z nich gazetowych portretów gwiazd popkultury. Jeden z nich zdobi ścianę w domu Madonny.

Obraz Beaty Drozd, którego właścicielką jest Madonna

„I’ll be back!”

Kiedy Madonna gościła w Berlinie w październiku 2013 roku z okazji otwarcia kolejnej siłowni Hard Candy Fitness, krótką rozmowę z artystką udało się odbyć naszym kolegom z Madonna New Era. Zapytana o wiadomość do polskich fanów, Madonna odpowiedziała bez namysłu: „Wrócę tam!”. Niestety, na razie skończyło się na zapowiedziach. Nie doszedł bowiem do skutku planowany na listopad 2015 roku koncert w Krakowie.

Więcej szczegółów na temat spotkania polskich fanów z Madonną w Berlinie dowiecie się od Grabariego.


Edyta Jarosz

Edyta znana jest w internecie jako @edytaestethician. Polka została wybrana w 2016 roku oficjalną ambasadorką marki MDNA Skin, stworzonej przez Madonnę. Pracowała ona w klinice dermatologicznej doktora Paula Jarroda Franka i tam została dostrzeżona przez artystkę, która zaproponowała jej stanowisko.


Warsaw Creatives

Ta warszawska agencja kreatywna, która odpowiada również za polskie wydanie „Vogue”, wraz z Lucyną Szymańską, managerką Anji Rubik, figuruje jako producenci sesji zdjęciowej, którą w 2018 roku wykonali Mert Alas i Marcus Piggott. Efekty mogliśmy zobaczyć w „Vogue Italia” z sierpnia 2018 roku.


Teledyski „Dark Ballet” i „Batuka”

Choć zapewne nikt się tego nie spodziewał, nad jednymi z ostatnich klipów Madonny przyszło pracować również Polce. Pracująca dla Lux Artists Paulina Rzeszowska odpowiadała za kierownictwo produkcji w klipach „Dark Ballet” i „Batuka”.

Niestety o kulisach tej współpracy jak na razie nic nie wiemy…


Polka w ekipie „Madame X Tour”

Spośród ponad stu osób, które miało okazję pracować z Madonną nad każdym koncertem, jedno nazwisko zwracało szczególną uwagę ze względu na polskie brzmienie. To Natalia Dyduch, która podczas trasy kierowała ekipą porządkową. Niestety nie mamy żadnych informacji na temat tego, jak wyglądała praca dla Madonny „od kuchni”.